top of page
  • Zdjęcie autoraOlita

Nowa technologia Wi-Fi pozwala widzieć przez ściany

Zaktualizowano: 15 paź 2023

Żyjemy w erze telewizorów, bezprzewodowych liczników, lodówek, wszelkiego rodzaju zabezpieczeń jak kamery i inteligentne czujniki, podłączonych do Wi-Fi. Nosimy urządzenia osobiste, takie jak smart-zegarki, smartfony i laptopy. Świat ewidentnie zmierza w kierunku polegania na sztucznej inteligencji. Dosłownie z każdym dniem mamy do dyspozycji coraz to więcej urządzeń, które możemy podłączyć do Internetu. Algorytmy uczenia maszynowego są stosowane w coraz większej ilości aplikacji i oczywiście coraz to większej ilości urządzeń i najwyraźniej nie zdajemy sobie sprawy z ilości danych jakie są zbierane na poczet sztucznej inteligencji i algorytmów liczenia maszynowego.

Czy nie wiąże się z tym faktem częściowe ograniczenie naszej prywatności?

Dzięki głębokiej penetracji obecności urządzeń Wi-Fi w naszym życiu, dostępna stała się możliwość śledzenia nas nawet przez ściany. Czy wiedziałeś, że Wi-Fi w twoim domu może być wykorzystane do takich właśnie celów? Na dodatek sprzęt, który jest wystarczający na takie "widzenie" przez ściany, jest bardzo mały, a jego koszt to około 20 dolarów.

O tym jakie zagrożenie niesie za sobą nie tylko Wi-Fi, ale również technologia smart w naszym domu, czy światłowód oraz o tym, że właśnie gipsowe ściany i tynki umożliwiają widzenie przez ściany i rozprzestrzenianie się tej technologii, co omówimy w dalszej części tego artykułu, Indi mówiła już kilka miesięcy temu podczas badania, które zamieściłam poniżej:


Co to jest Wi-Fi?


Wi-Fi to technologia sieci bezprzewodowych, która wykorzystuje fale radiowe w celu zapewnienia szybkiego bezprzewodowego dostępu do Internetu. Sieć Wi-Fi wykorzystuje do przesyłania danych fale radiowe o określonych częstotliwościach z zakresu 2,4 i 5GHz.

"WiFi to fale elektromagnetyczne z zakresu 2,4 i 5 GHz. To to samo, co światło, które widzisz, z tą różnicą, że może przenikać przez ściany ze względu na znacznie większą długość fali. Podobnie jak światło (i echolokacja), fale te również odbijają się od różnych powierzchni i po odpowiedniej rekonstrukcji mogą zostać wykorzystane do stworzenia obrazu. Rozwój tej technologii sięga co najmniej lipca 2005 r., kiedy to badacze oświadczyli na sympozjum IEEE, że stworzyli ultraszerokopasmowy system radarowy z krótkim impulsem o wysokiej rozdzielczości, działający w paśmie około 10 GHz. Zastosowania te były przeznaczone wyłącznie do użytku wojskowego i policyjnego, zapewniając im 'zwiększoną świadomość sytuacyjną'”.



Śledzenie ludzi? Czy to koniec naszej prywatności?


Wyczuwając potencjał tej nowej technologii nadzoru, inni badacze zaczęli kontynuować prace.

Naukowcy z MIT już w 2013 roku znaleźli sposób, pozwalający wykorzystać sygnały telefonów komórkowych jako sposób widzenia przez ściany.

"Sygnały Wi-Fi są zazwyczaj nośnikami informacji pomiędzy nadajnikiem a odbiornikiem... pokazujemy, że Wi-Fi może również rozszerzyć nasze zmysły, umożliwiając nam widzenie poruszających się obiektów przez ściany i za zamkniętymi drzwiami. W szczególności możemy wykorzystać takie sygnały do identyfikacji liczby osób w zamkniętym pomieszczeniu i ich wzajemnego położenia.

Potrafimy także rozpoznać proste gesty wykonywane za ścianą i połączyć sekwencję gestów, aby przekazać wiadomość do odbiornika bezprzewodowego bez konieczności noszenia przy sobie żadnego urządzenia nadawczego...wprowadzono dwie główne innowacje. Po pierwsze, pokazuje, jak można wykorzystać zerowanie zakłóceń MIMO, aby wyeliminować odbicia od obiektów statycznych i skupić odbiornik na poruszającym się celu. Po drugie, pokazuje, jak można śledzić człowieka, traktując ruch ludzkiego ciała jak układ anten i śledząc powstałą wiązkę RF. Wykazujemy słuszność naszego projektu, wbudowując go w radiotelefony programowe USRP i testując w budynkach biurowych".

Czytamy w oświadczeniu naukowców z Massachusetts Institute of Technology z 2013 roku.

Był to jednak zdecydowanie mniej skomplikowany system niż te, które opracowano w późniejszych latach, gdyż pozwalał zidentyfikować co najwyżej liczbę osób w pomieszczeniu czy proste gesty obecnych tam ludzi.


W 2018 roku inny zespół z MIT udoskonalił tę metodę związaną z widzeniem poprzez Wi-Fi o lepsze obrazowanie, które pokazywało osoby jako postacie składające się z kresek.


WiPose


Już w 2020 roku na konferencji MobiCom 2020 naukowcy z Uniwersytetu w Buffalo zaprezentowali swoją technologię WiPose, pierwszą trójwymiarową konstrukcję pozycji człowieka wykorzystując komercyjne urządzenia Wi-Fi. WiPose może rekonstruować szkielety 3D złożone z obu kończyn i tułowia ciała ludzkiego.

Był to pierwszy system szacowania pozycji człowieka w 3D, wykorzystujący standardowe Wi-Fi. W poprzednich pracach opartych na Wi-Fi udało się oszacować pozę 2D i 3D. Rozwiązania te albo uchwycą pozy z jednej perspektywy, albo konstruują pozy ludzi znajdujących się w ustalonym punkcie, uniemożliwiając ich szerokie zastosowanie w codziennych scenariuszach. Aby zrekonstruować trójwymiarowe pozy ludzi poruszających się po przestrzeni, a nie po stałym punkcie, badacze złączyli amplitudę i fazę z obrazami informacji o stanie kanału (CSI), które mogą dostarczyć zarówno informacji o pozie, jak i pozycji. Poza tym projektowana jest sieć neuronowa w celu wyodrębnienia cech związanych wyłącznie z pozycjami z obrazów CSI, a następnie przekształcenia tych cech we współrzędne punktu kluczowego. Wyniki eksperymentów wskazują, że WiPose może rejestrować z dużą precyzją trójwymiarowe pozy ludzi w całej przestrzeni.


Połączenie Wi-Fi, 5G oraz AI


W 2022 roku został stworzony "Idealny system obrazowania Wi-Fi", kiedy naukowcy z Uniwersytetu Carnegie Mellon połączyli najnowszą technologię wykrywania Wi-Fi z silnikiem szacowania kształtu człowieka znanym jako DensePose.

Tutaj warto wyjaśnić zjawisko nazywane obrazowaniem Dopplera oraz pojęcie DENSE POSE.

"Obrazowanie dopplerowskie Wi-Fi to obrazowanie RF o wysokiej rozdzielczości, które wykrywa, przedstawia i śledzi ruch, zachowanie oraz lokalizację ludzi i obiektów. Jest to przełomowa technologia w wykrywaniu obiektów i rozpoznawaniu zdarzeń. Technologia ta pomaga w dokładnym identyfikowaniu, śledzeniu i klasyfikowaniu określonej lokalizacji i ruchu ludzi, zwierząt domowych oraz obiektów w domach, biurach, obiektach publicznych - bez konieczności bezpośredniego widzenia.

Działanie tej technologii jest bardzo proste. Otóż określone urządzanie Wi-Fi zbiera sygnatury dopplerowskie i mikrodopplerowskie poruszających się obiektów (w wysokiej rozdzielczości), a następnie wykorzystuje zaawansowane algorytmy przetwarzania sygnału i uczenia maszynowego, w celu dokładnej klasyfikacji postaw i gestów człowieka. Klasyfikuje postawy ciała, ruchy, chód i gesty. Może także wykryć upadek, oddychanie, liczyć ludzi oraz różnicować między dorosłymi i dziećmi. W oparciu o standardowe pakiety WiFi i charakterystykę RF, dopplerowskie obrazowanie Wi-Fi działa w paśmie 5GHz (a w przyszłości także w paśmie 6GHz)."


"DensePose to technologia rozwijana przez Meta/Facebook od 2018 roku. Jest bardzo podobna do omawianego wcześniej systemu WiPose i ma na celu 'mapowanie wszystkich ludzkich pikseli obrazu RGB na trójwymiarową powierzchnię ludzkiego ciała'.

Naukowcy zmodyfikowali DensePose tak, aby zamiast robić obraz RGB, był on zgodny z obrazami generowanymi przez najnowocześniejsze technologie wykrywania Wi-Fi. Powstały system „może wykryć pozę ludzi w pomieszczeniu wyłącznie na podstawie sygnałów Wi-Fi przechodzących przez otoczenie”.


"Naukowcy z Carnegie Mellon University w USA wykorzystali routery TP-Link, system mapowania DensePose oraz autorską sieć neuronową, by – dosłownie – widzieć przez ściany. Ich oczami stały się sygnały Wi-Fi, te wychodzące oraz przychodzące, których gęstość ulegała zmianie, gdy natrafiały na jakiś obiekt. Funkcjonowanie takiego systemu najłatwiej porównać do działania sonaru.

Następnie opracowany algorytm przetwarzał zgromadzone informacje i przekształcał je w obrazy, na których dało się odczytać położenie, ruch, a nawet wzrost ludzi znajdujących się w pomieszczeniu. Skuteczność narzędzia była bardzo wysoka i tylko w kilku przypadkach wizualizacje były niekompletne lub pokazywały osoby w nienaturalnych pozach".


Badacze użyli systemu zwanego DENSE POSE - Gęsta Poza, który odwzorowuje wszystkie piksele na powierzchni ludzkiego ciała na zdjęciu, aby stworzyć głęboką sieć neuronową, która mapuje fazę i amplitudę sygnałów Wi-Fi na współrzędne na ludzkich ciałach, co zasadniczo oznacza, że wysyłając sygnał Wi-Fi o małej mocy przechodzący przez ścianę, system może wykryć wszystkie obiekty w pomieszczeniu eliminując statyczne obiekty i wykorzystując odbicia poruszających się obiektów do generowania obrazu przypominającego radar. Technologia ta może działać przez standardowe drewniane płoty, ściany z płyt gipsowo-kartonowych, a nawet ściany betonowe, chociaż zasięg i dokładność zależą od rodzaju ściany.


Naukowcy z Uniwersytetu Carnegie Mellon twierdzą, że sygnały Wi-Fi mogą służyć jako wszechobecny substytut normalnych kamer RGB, jeśli chodzi o wykrywanie osób w pomieszczeniu za pomocą Wi-Fi. Pokonuje ono przeszkody, takie jak słabe oświetlenie i okluzja, z którymi borykają się zwykłe obiektywy kamer. Twierdzą również, że technologia ta zapewnia poprawę prawa do prywatności, ponieważ nie opiera się na kamerach. Większość gospodarstw domowych w krajach rozwiniętych ma już w domu Wi-Fi i technologię tę można wykorzystać do monitorowania stanu osób starszych lub identyfikowania podejrzanych zachowań w domu.



„Wi-Peep” wykorzystuje drona obsługującego Wi-Fi do szpiegowania przez ściany


Warto również wspomnieć o badaczach z Uniwersytetu Waterloo, którzy zwrócili uwagę na niebezpieczeństwo związane z wyżej opisaną technologią, a mianowicie łatwą dostępność urządzenia, które jest wystarczające, aby śledzić nas przez ściany. Badacze wykorzystując lukę w Wi-Fi, zbudowali drona, który w ciągu kilku sekund określił położenie podłączonych urządzeń Wi-Fi w całym domu. Badacze w ten sposób zidentyfikowali zagrożenie bezpieczeństwa Wi-Fi, które umożliwia urządzeniom zewnętrznym lokalizowanie podłączonego urządzenia przez ściany i identyfikowanie jego położenia.

Wyobraź sobie latającego drona nad domem, który wykrywa lokalizację wszystkich urządzeń Wi-Fi. Może wywnioskować lokalizację mieszkańców domu, kamer bezpieczeństwa a nawet czujników włamania do domu. Włamywacz może wykorzystać tę informację, aby zlokalizować cenne przedmioty, takie jak laptopy i zidentyfikować idealne możliwości, gdy ludzi nie ma w domu lub są poza określonym obszarem (np. wszyscy są w piwnicy), śledząc ich smartfony lub smartwatch.

Obietnica wszechobecnej łączności stała się faktem i połączyła świat fizyczny ze światem cyfrowym, ale na pozytywach niestety się nie kończy. Dostęp do informacji jakie przekazuje twój nadajnik Wi-Fi oraz wyciek informacji o lokalizacji nadajnika stanowi prawdopodobnie jeden z najgorszych aspektów technologii cyfrowej – wszechobecne śledzenie świata fizycznego.


Sprzęt wymagany do tego ataku jest mały, lekki i bardzo tani. Urządzenie "atakujące" może być przenoszone przez ultralekkiego drona.

Urządzenie może latać blisko budynku i wykorzystywać sieć Wi-Fi mieszkańców do identyfikowania i lokalizowania wszelkich urządzeń obsługujących Wi-Fi w budynku. Nawet jeśli sieć jest zabezpieczona hasłem, inteligentne urządzenia automatycznie odpowiedzą na próby kontaktu z dowolnego urządzenia w zasięgu.

Wi-peep wysyła kilka wiadomości do urządzenia w trakcie lotu, określa urządzenie w trakcie lotu, a następnie mierzy czas reakcji każdego z nich, umożliwiając identyfikację lokalizacji urządzenia z dokładnością do metra.

Tym, co sprawia, że Wi-peep jest szczególnie godne uwagi, jest jego dostępność i łatwość transportu. Zespół zbudował urządzenie, korzystając z zakupionego w sklepie drona i kosztu dwudziestu dolarów. Oznacza to, że każdy z odpowiednią wiedzą może z łatwością stworzyć podobne urządzenie.


Potencjalne zastosowania tej technologii są szerokie, począwszy od szturmu organów ścigania na budynek, po strażaków poszukujących ludzi w płonącym budynku, a także akcje poszukiwawczo-ratownicze za granicą, jednak konsekwencje dla prywatności są również znaczące i ważne jest, aby rozważyć potencjalne konsekwencje, jeśli technologia miałaby zostać wykorzystana do bardziej złowrogich celów.

Podsumowując, badacze z Carnegie Mellon University i University of Waterloo poczynili znaczące postępy w opracowywaniu technologii, która pozwala nam widzieć przez ściany za pomocą zwykłych sygnałów Wi-Fi, krótko mówiąc, która pozwala na inwigilacje bez naszej wiedzy.


Czy nie jest to zadziwiające jak technologia przeznaczona wyłącznie do użytku wojskowego i policyjnego, nagle stała się dostępna dla każdego? Biorąc pod uwagę jak kształtuje się Świat, warto zadać sobie pytanie czy aby na pewno takie rozwiązanie nie ogranicza naszej swobody.

Czy zbieranie informacji o nas przez AI jest bezpieczne? Przecież taka technologia może zostać wykorzystana do "złych" celów, które mogą prowadzić np. do inwigilacji, śledzenia i ograniczania prywatności mas. ZOBACZ RÓWNIEŻ TEN MATERIAŁ - Strumień Świadomości i Przekaz-Ostrzeżenie



Źródła i tłumaczone fragmenty:


Opracowanie: Olita

bottom of page