top of page
  • Zdjęcie autoraIndi

TRANSHUMANIZM - początek...

Początek sierpnia 2021... Z zaszczepionymi jest coraz gorzej (fizycznie, psychicznie i duchowo). Ze strony ludzi, mających kontakt z populacją zaszczepioną, dochodzi coraz więcej doniesień o różnych chorobach o "nieznanym" podłożu i "niejasnej" przyczynie. Deszcze pełne patogenu leją się na nas już prawie od miesiąca. Wszystko dookoła jest nasycane toksyną, a siły mroku szykują kolejne porcje depopulacyjnej sieczki, broni, manipulacji i zastraszenia. Jest wszystko, co ma znamiona eksterminacji - ciągle brakuje tylko jednego elementu: GLOBALNEJ ŚWIADOMOŚCI. Czy ona zdąży się rozwinąć? Nie sądzę. Za dużo istot straciło bowiem szansę na rozwój swego Boskiego Pierwiastka w tym ciele (zaszczepienie), a cała reszta skupiła się na prymitywnym przetrwaniu, albo zabawia się właśnie na wakacjach... Chyba przyszła pora na rozwijanie następnego wątku tej opowieści, zacznę powoli i najdelikatniej jak się da... Indi

--------------------------------------------


Ludzie z wstrzykniętą toksyną - ewidentnie ulegają PRZEMIANIE.

Tracą empatię, wyższą Świadomość, głębię człowieczeństwa.

Wielu stało się dziwnie agresywna, prowokuje do konfliktów.

Ludzie Ci tracą zainteresowanie duchowością PRZEJAWIONĄ (bo nadal np chodzą do kościoła, klepią mantry, albo uprawiają jogę).

Tak jak wam pisałam już dawno temu - następuje tu rozdzielenie z Duszą! To właśnie ona ma najczystsze i najwyższe aspekty duchowe w sobie i to ona pociąga człowieka do dalszej ewolucji duchowej i pracy nad samoświadomością, pracy z własnym mrokiem - aby wznieść się wyżej i wyżej i wyżej...

Świat Transhumanizmu właśnie rozwija się na naszych oczach - istoty zatrute toksyną mroku od wewnątrz (zaszczepione), będą miały bowiem tylko 2 drogi:

1. Odejść/przejść - gdyż Dusza nie zgodzi się na uwięzienie w niewoli, w zepsutym, chorym ciele, w zatrutym, mrocznym umyśle, w skażonej konsumpcjonizmem i materializmem, prymitywnej duchowo osobowości.

Dusza ma zainteresowanie TYLKO dalszym rozwojem i wypełnieniem się Światłem, a także czystością i wyższością wszystkiego, z czym ma do czynienia. Dla tych istot niezwykle ważne jest poznanie świata po śmierci, nauczenie się nawigowania w przestrzeniach subtelnych, aby nie ugrzęznąć w iluzji astralnej i zwrotnie nie zostać cofniętym do kolejnej inkarnacji, ale już w piekle...gdzie szczepione i modyfikowane będą nawet zarodki ludzkie. Pułapka demoniczna.

2. Stać się biorobotami, zależnymi całkowicie od technologii, syntetycznych leków naprawiających ich uszkodzenia, od kolejnych dawek toksyny, zmodyfikowanej na coraz głębszym poziomie.

Transhumanizm wymaga bowiem ZALEŻNOŚCI człowieka od technologii, więc musi go najpierw popsuć, oddzielić organicznie od Natury i umożliwić mu dalsze istnienie... ale już w połączeniu z technologią i systemem.


Bardzo mi przykro, że nie potrafię kłamać. To jest najmniej lubiany element we mnie, którego tak wiele osób nie akceptuje - ja nie kłamię.

A w tych czasach - nie ukrywam też prawdy (tej podstawowej, bo prawda głębsza czeka jeszcze na wzrost waszego pojmowania i świadomości, aby się móc ujawnić), mówię tak, jak jest, niezależnie od opinii innych na ten temat.

Nie mogę więc napisać, że nic się nie dzieje - dzieje się i to dzieje się ŹLE! Źle dla formy istnienia zwanej istotą ludzką, człowieczą.

To jest jej zagłada.

Część ludzkości ulegnie depopulacji w ciągu najbliższych kilku lat (szczególnie 2021-2023), a stado zostanie ograniczone do bezpiecznej i podatnej na kontrolę grupy hybryd oraz powiązanych z technologią, pozbawionych uczuć wyższych ludzi (ponieważ bateryjki boskiej energii nadal będą jeszcze przydatne zarządcom tego więzienia).

-------------------

Są jeszcze 2 poboczne DROGI, ale każda z nich wymaga już zaangażowania najczystszej, Wysokiej Energii i naszych Serc przeczystych:

1. Jeśli odpowiednio wcześnie nacja ludzka się przebudzi, otrząśnie z hipnozy i kłamstwa, wymieni psychopatów na stołkach na istoty światłe i duchowe - to może zdążymy znaleźć metody, aby usunąć zło z ludzkich bioskafandrów i uratować osoby zatrute, uratować ich Pierwiastek Duchowy i może wydłużyć ich życie (jeśli ich Dusze wyrażą na to zgodę).

I to mogłoby oczyścić cały świat.

2. Jest też ścieżka dla niewielkiej części ludzkiej populacji...

To bardzo wyboista droga, ale też w miarę stabilna, jeśli chodzi o światło świadomości.

To trasa dla silnych jednostek, ale też wrażliwych duchowo i zdeterminowanych na ochronę swego Boskiego Światła.

To droga, która w pewnym momencie zweryfikuje naszą gotowość do realnej transformacji i ewolucji duchowej.

To droga dla Wojowników Serca, który zadecydowali o tym, że przetrwają w ciele, ale tylko w głębokim połączeniu z własną duchowością.

To ścieżka wymagająca zaufania prawej półkuli, spirytualnej mocy, potędze Ducha.

TO DROGA WIODĄCA DO ENKLAW WYKLUCZONYCH Z TEGO ŚWIATA - ENKLAW UKRYTYCH W SERCU MATKI ZIEMI I OSŁONIĘTYCH SPIRYTUALNYM, ANIELSKIM ŚWIATŁEM.

DROGA DO NOWEJ FORMY CZŁOWIECZEGO ISTNIENIA - KOLEJNEGO ETAPU EWOLUCJI.

I ja właśnie przygotowuję do tej drogi tych, którzy odważą się na nią wejść.

Jest też kilka innych istot anielskich, które dokonają tego, w kilku punktach na Ziemi.

Poszukuj Aniołów.


Indi


912 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page