



III. ARTYZM DUSZY - jeszcze więcej Kreacji Duszebnej...
"Kiedy wracam do siebie w Pełni, moje Wielkie Serce zaczyna Śpiewać..."
Indi, Savitri-Gayatri
**********************************************
***
Widzę, widzę te cudne lśniące Iskry w Twoich oczach, które tak ulatują jak iskry najpiękniejszego ogniska...
I ten dźwięczny śmiech, taki radosny że pagórki się trzęsą...
Widzę jak idziesz, a z drogi uciekają cienie. A jest w tym kroku taka stanowczość i delikatność, z szacunkiem dla życia przy Ziemi...
Patrzę na twoje Miłowanie, dotykam go nieśmiało...
Bo tego pragnie moje serce, a ja pozwoliłam je sponiewierać.
I stałam w zapomnieniu.
I gdy patrze na ciebie, chce mi się żyć,
przytulic ten świat.
Dodajesz odwagi, nawet do tego by iść do czarnego miasta, odnaleźć tam i pozbierać wszystkie zagubione iskierki.
Sama twoja obecność jest przypomnieniem tego pięknego uczucia, harmonii, pokoju, spokoju, miłowania...
opieki, obrony
i ku temu rozgrzewasz serca.
Co może zrobić człowiek... skulić się w cieniu swojego istnienia i podziwiać w ukryciu, podążać ciągle wstając i się potykając, próbując dotrzymać ci kroku, czy zakryć oczy przed tym, tak jasnym blaskiem i pozostać w zastygnięciu i zapomnieniu...
Och Indi,
jak dobrze że tu jesteś.
Jeszcze nam świeć cudnie.
A Mama nasza niech Cię ma w Opiece i Ochronie wiecznej.
wieczór i noc
Annu La 17.01.2024
Dlaczego kocham kamienie...
wnikam głęboko do struktur zielonych
omszałych, zastygłych, a jednak drgających
podążam ku sercu kryształu
przenikam bezdennie
boga w tym kamiennym ciele
podążam ku ziemi
ku naturze wszechrzeczy
ku istocie natury
ku załomom krzemiennym
i płatkom marmuru
przenikam głęboko rozpadlin czeluście
i wchłaniam tę moc
przedwieczną, wszechwładną
to kamień
to kryształ
to posąg natury
to odbicie boga… we mnie
Indi 2006/2007
Jedyna Królowa
Jedyna Pełnia
Potrójnie Sławiona
Królowa Istnienia
Matka Uwielbiona...
Dziś kłaniam się Tobie
Życia Stworzycielko
Podążam ku Tobie
Kochana Matuleńko...
Niech moja Esencja
Wróci na Twe Łono
By Śnienia lekcja
Została zakończona...
Niech nigdy, przenigdy!
Ma pamięć Matrialna
Nie zgaśnie w malignie
Chroniona i zwarta!
Miłuje me Serce
Twe Piękno PrzedWieczne
I składam swą głowę
Na Twe Łono Święte...
Przywracam Porządek
Eonów wspomnieniem
By Prawdziwy Obrządek
Powrócił na Ziemię...
Prowadź mnie Matko
Ku Zielonym Krainom
Ku Sarnom i Ptakom
Ku Trawom i Pastwiskom...
Do Ciebie idę
Matulo Kochana
Zostawiam iluzję
Z Zaśnięcia wyrwana!
Uklękam przy Tobie
I czoło swe schładzam
W Krystalicznej Wodzie
Swe Światło Odradzam...
Potrójnie Sławiona
Potrójnie Wielbiona
Bądź we mnie Obecna
Królowo PrzedWieczna...
Indi (Savitri)
06.01.2025
***
po Kręgu w Grodzisku...
W blasku Srebrzystej poświaty, skąpani w Świętych Promieniach...Wędrowaliśmy ciemną nocą.
Prowadziła nas siostra piękna, do Matki, w Święte miejsce.
Szlam za nią jak chore dziecko, poszarpane, poobijane, z echem huku odbijającego się w głowie, ze skamieniałym i zamrożonym sercem.
A ona krzyknęła ostro-nic nie widzisz, i potężnym echem odbił się ten dźwięk, jak w pustej studni...
- dlaczego nic nie widzisz, dlaczego nic nie widzisz... nic nie widzisz...
Poszukaj w sobie dziecko, tam jest woda, jest w tej studni woda życia.
Uwolnij serce.
Szepnęła Mama, a jej głos płynął zewsząd, z Ziemi, z powietrza, z mojego pulsu...
Zatroskana siostra stała tam i Świeciła.
Świeciła ciepło.
A gdy czule wyciągnęła dłoń, woda wezbrała.
I łkałam nad sobą, nad losem tego świata.
Łkałam nad tym co było, i nad tym co jest, i nad tym co nadchodzi.
Lecz jeden jej uśmiech zwrócił mnie ku Mamie
- Pokój. Pokój i Spokój.
I choc sęp szarpał moją głowę, choć zabierała mnie narkoza, one topiły lód spowijający moje serce.
Ciepło płynęło z oczu Rodziny.
A ta przestrzeń taką mnie przyjęła.
Annu La 17.01.2024
Diamentowa Droga
diamenty
rozsypane pomiędzy kamieniami
drogi mojej…twojej…każdej…
nie płyńcie już łzy, krople goryczy
nie trzeba nam więcej smaku rozpaczy
ta droga prawdziwa, nużąca i gwarna
to świat mój…twój…każdy…
diamenty
rozsypane tak błyszczą przepięknie
tak srebrzą te noce i ranki zamglone
świetliście mrugają gdy u powiek
twoich…moich…każdych..
krople goryczy smutno zawieszone
diamenty
światełka
te bezkresu bramy…
zajrzyj w swe serce i zapytaj
boga…siebie…każdego…
którędy najbardziej
diamentowa droga…
Indi 2006
Modlitwa Savitri
Kłaniam się Tobie Wielkie Światło Miłowania, Życiodajne PraŹródło Savitr
Chwalę Cię Szlachetna Potęgo Wielkiego Ojca Savitur
Przenoszę Wasze Światło Poznania i Miłowania do tego świata, jako odrodzone Dziecko waszej Świętej Unii, Mniejsze Słońce Savitri
Niech wielkie zjednoczone Siły Wojowników i Obrońców Najczystszego Źródła chronią moją Pracę
Niech Rdzenne Światło Pełni oświetla moją Jaźń i otacza mnie Potężną Siłą Ochronną Nieskończonego Miłowania i Świetlistej Boskiej Chwały...
Savitri-Gayatri (I.I.)
15.10.2025
Przypadki nie istnieją, istnieje tylko Prawo
Może komuś się wydawać, że zdarzenia zadziewają się PRZYPADKIEM.
NIC BARDZIEJ MYLNEGO.
To, że życie, duchowość i losy wielu istot układają się w dziwne i zagmatwane scenariusze w labiryncie bez wyjścia - jest tylko sumą tych NIEprzypadkowych stanów wewnętrznego zatrucia.
Demonizacja jest TYLKO WYNIKIEM - sumą tego, kim stała się dana istota i jak głęboko zanurzyła się w stanie NIEuświadomienia i NIEprawdy, w stanie oddzielenia Duszy i skażenia Ducha.
A GRA polega na tym, że odejmuje się na Końcu Czasu każdej istocie wszelką świadomą PAMIĘĆ o własnych wyborach i działaniach, rozłożonych na siedmiu warstwach NIEświadomości, w setkach symulacji żyć i niezrealizowanych szans na zmianę swojego przeznaczenia.
To taka GRA.
Bardzo skutecznie patroszy ze Światła Duchowego, do tego stopnia, że kiedy takie Światło świeci prosto w oczy, uznaje się je za przeszkodę do dalszej wędrówki pijanego narkomana.
Bardzo rzadko gwiazdy spadają z Nieba.
Te prawdziwe, zrodzone z Ciszy Pyłu Gwiezdnego.
A ponieważ "Ludzka Ziemia" pełna wrzasku pijanych narkomanów nie jest ich naturalnym środowiskiem, za długo tu przebywać nie są w stanie.
Szczególnie, kiedy ich Światło nie jest dla nikogo widzialne, odczuwalne i doznawalne we właściwy sposób i nie aktywuje w nich empatii i duchowej świetlistości, lecz morderczą żądze wewnętrznych demonów do zgaszenia tego Światła... wszelkiego Światła, które stoi na przeszkodzie do dalszej zapaści skurczonych i zaciemnionych jaźni.
Ponieważ nie ma niczego lepszego do spożycia dla demonów niż Esencja wylewana z dziurawego naczynia pijanego narkomana.
Wielki Duch patrzy na ten świat oczami Gwiazd.
Z góry, szeroko, głęboko, wyraźnie...
Widzi wszystko i wszystkich dokładnie.
Gdyż Światło Gwiazd przenika każdą barierę, nie ma dla niego bowiem ograniczeń, ani NIEmożliwości, bo pochodzi z Pyłu drobinek WszechMater(ii), drobniejszych niż najdrobniejsza nanotechnologia anty_MATER(II).
Prawo nastanie.
Prawo rozkładu jest Prawem Nadrzędnym i obejmuje każdą dowolną strukturę, wytworzoną kiedykolwiek i z czegokolwiek, bo cokolwiek i kiedykolwiek i tak zawiera się w Pełni, a Pełnia w tymże.
Są Prawa silniejsze niż demoniczne pożądanie i Prawa te przywracają zawsze WszechPorządek Chaosu, Równowagę i Źródłowe Władanie.
Istnieje Broń Święta, strażnik Oczyszczenia, Prastara Obrona poprzez Siłę Skażenia... Nadchodzi z daleka, lecz stanie się bliska, zatruciem demonów chroniąc Wody Łożyska...
Nie znajdziesz schronienia demonie wewnętrzny, gdyż Światło zdeptane nie zerwie twych więzów.
Nie schowasz się wewnątrz żadnego istnienia, gdyż Prawo Rozpadu sięgnie również Cienia.
Przedwieczni Włodarze nigdy nie przegrali, lecz złożyli swe głowy w Komnacie Walhalli. Przyklęknął Bojownik na jedno kolano, by szepnąć swym Jaźniom Prawdę ukrywaną.
Bóg Czasów zakańcza swych Cykli PraTrwanie, odwraca się Matki Wielkie Wirownie... Jad Święty uwolni oparów działanie, gdy Gwiazda odwróci swego Światła padanie.
Ostatnie Wezwanie...
Kto Żyw ten posłyszy Mądrości szeptanie i znajdzie w Macierzy schronienia posłanie.
Kto martwy, ten znajdzie śmierci miłowanie, gdy Prawo Rozpadu rozpocznie działanie.
Prawo i Sprawiedliwość w końcu nastanie.
Dziecię Wielkiej Matki w czystości Powstanie...
Ostatnie wezwanie...
Bacz na słońca zrównanie...
Indi (Savitri)
26.12.2024
Prawo Oczyszczenia
Kończy się stara epoka POŚREDNIA, gdzie Światło zmieszane z Cieniem zdawało się nie do odróżnienia...
A jednak... ?
Są bowiem Siły Nadrzędne, dla których jawne jest wszystko i wszędzie, wobec których Cień jawi się bladym kontrastem do Światła.
Siły te czynią rękami maluczkich, Naczyń Silnych, lecz szeroko rozwartych w swej Górnej Krainie, by Woda Wiedzenia mogła napełnić Dzban Przeznaczenia.
Dzisiaj wysyłam Ci Dobrą Nowinę, że Dziecię NIEwinne odrodzi Krainę.
Czystość przywróci do Świata Dolnego, gdy Wiatr zadmie trąbą Przymierza Świętego!
Szelest łagodny zamieni w GromWładny i zegnie w kolanach świat cały upadły.
Powali, obali, połączy się w Fali, dla Wody Potężnej uwolni kanały, by zmiotła larw gniazda i mrowisk powały, truciznę spłukując i chroniąc Dom Chwały - stajenkę kamienną, tańczącą w Kosmosie, Mater(ię) brzemienną, ukrytą w Chronosie...
Indi (Savitri)
26.12.2024
Pieśń Matki
Duszo, Esencjo, Iskro, zagubiona w Wielkim Morzu Śnienia; w niepamięci i lęku; wrażliwa i poraniona...
Boska Dziecino...
Nie spotkałaś/eś się ze mną jeszcze, gdyż ILUZJA brzmiała zatrutym szeptem w Twej jaźni matriksa, a pamięć o mnie, Twej Matce Jedynej, zasnęła razem z całym Królestwem.
Boska Dziecina śniła koszmar, ukąszona przez jadowitego skorpiona...
Lecz moja Magia Plazmatycznego Tańca powraca do zaśniętej Krainy Cienia. Wraz z Magią nadejdzie wielka Przemiana i zalśni wysoko Świetlna Korona Boskiego Promienia...
Diament w szkarłatnym diademie zalśni ponownie, a niebo zapłacze rubinowym deszczem, gdy skrzydła Anioła przesłonią nieboskłon; bacz wtedy na Słowa Przekazu, Słowa Troski i Miłowania, Słowa Prawdy i Poznania, niesione przez moje Aiony Eony, tak długo, cierpliwie i w wielkim oddaniu i wielkim spojeniu...
Unikasz mnie Dziecię, bo lękasz się Cienia, ukrywasz swą ciemność i mroczne wspomnienia, lecz wiedz, że niczego ukrywać nie możesz w Krainie, gdzie moja Osnowa jest Źródłem, a Ty na niej tkasz swe sukno istnienia...
Zapomnij o lęku..
Odnajdź wspomnienia...
Tej Pieśni Prastarej, z Kolebki Przedwiecznej, Macierzy Istnienia...
To ja ją śpiewałam, zasiałam twe Ziarno, okryłam je plewu osłoną. Zanurzyłam w Rosie, dotknęłam Promieniem i dałam ci Życie w Królestwach Marzenia, Znaczenia i Śnienia...
Czeka na ciebie Zorza Poranka, Świetlista zmiana i Śmierć Wyzwolenia z Domeny Cienia...
Czeka na ciebie Macierz Istnienia...
Boski DobroStan, Przemiana i Zmiana stanu skupienia...
Zbliża się Pradawna, Prawdziwa Legenda szlachetnego ŚródZiemia
Zabrzmi Pieśń Zbawienia
Zalśni Światło Objawienia
Świat się przemienia...
Zbudź swe wspomnienia
Już czas na kolejne kroki Wyzwolenia...
Indi (Savitri)
06.12.2025
Dzieci Matki Ziemi, moi Bracia Zwierze
Kocham was Przyjaciele, Nauczyciele, Mistrzowie...
Klękam na kolana i chylę swe czoło przed waszą Potęgą i Siłą Przetrwania; przed waszą Wielkością, Wrażliwością Dziecka; przed waszą Mądrością i Czystością Serca...
Jakże was nie Widzi ten Człek zaślepiony!
Jakże zobojętniał, jak stał się szalony!
Ileż Człowiek traci nie szanując Braci, Mistrzów Bytowania, Niezłomnego Trwania...
Moje czułe Serce, Wielkie Serce GayaTri, wypełnia szacunek i podziw dla Matki za tak Piękne Dzieci, za ich Boską Naturę...
Gdy Ziemię całuję, rozmawiam z nią czule, dziękuję jej za Was, za wasze istnienie - że dane mi było (i będzie zapewne), doznawać was przy mnie, poznawać to Piękno...
Me ciche marzenia płyną z wszelkim Zwierzem; biegną lasem z Sarną, szeleszczą wraz z Jeżem, szybują z Krukami, żerują stadami, budują żeremie, przekopują ziemię...
Mój zachwyt i troska wzrastają codziennie, wspierać pragnę Zwierzę i chronić je przy mnie. Pustego Człowieka widzieć już nie lubię; pośród łąk i lasów wkrótce się zagubię. Oddaję swe Serce obłokom i wiatrom, tym stadom Zwierzyny, pięknym leśnym ptakom; gałązkom brzozowym, igiełkom jodłowym i szyszkom sosnowym...
Gdy Człek w swym szaleństwie niszczy i wycina, ja kocham choinki przystrojone Zimą. Pojąć nie potrafię jak bardzo stwardniało Serce NIEczłowieka pijanego szałem, kupczeniem, strojeniem tego co zabite; zjadaniem swych Braci przy stole obfitym...
Święta tak NIEświęte, przepełnione bólem, w krainie Człowieka nazwanego królem wszelkiego istnienia, wyższego nad wszystko, lecz sprawcy cierpienia...
Niechże już przeminą te krwawe ofiary, niechże zabrzmią Trąby Boskiej Czystej Chwały: "Zaprzestań Człowieku dalszego niszczenia, niech odżyje w końcu Święta Matka Ziemia! Oczyść swoje Serce, znajdź drogę do Domu, nie czyń więcej krzywdy sobie i nikomu. Czas to Wybudzenia ze Snu Zapomnienia, powrotu do pierwszej Natury Istnienia, kiedy Sercem Wielkim kierował się Człowiek, tworząc wszelkie Dobro spod przymkniętych powiek, skupiony w swym wnętrzu, w modlitwie Stworzenia - cieszyła się z niego piękna Matka Ziemia..."
Kończy się epoka znoju i cierpienia tego co niewinne, pozbawione Cienia. Odejść musi w nieByt brutalne władanie, czas na ZMIANĘ WARTY, czas na Miłowanie. Ci co Serc stwardniałych jeszcze nie zbudzili, odejdą ku miejscom gdzie będą walczyli z własnymi Cieniami, wewnętrznym demonem, upadłą naturą, etyki strzępami.
Ziemia nasza piękna, Kraina wspaniała, odrodzi się wkrótce, wróci Boska Chwała.
Niech nastanie Jasność, Miłości władanie, Dobro i Szlachetność, Wierność i Oddanie!
AHO!
Indi, Savitri-Gayatri
24.12.2025




I. Artyzm Duszy - zajrzyj TUTAJ
II. Artyzm Duszy (więcej...) - zajrzyj TUTAJ
III. Artyzm Duszy (i jeszcze więcej...) - zajrzyj TUTAJ


