top of page
Zdjęcie autoraAutor piszący gościnnie

O wielopostaciowej naturze drobnoustrojów, konsekwentnie bojkotowanej przez medycynę głównego nurtu

Zaktualizowano: 28 lis

WAŻNE! W niniejszym materiale przedstawiono fragmenty z artykułu „Alternatywna biologia i zatajone wyjaśnienia chorób” dra Grega Fredericksa opublikowanego w czasopiśmie Nexus, które bardzo cenimy. Prosimy, abyście zamówili sobie prenumeratę, bo to bezcenna wiedza na te czasy http://www.nexus.media.pl/?prenumerata,29 Zachęcamy do zapoznania się z pełną wersją artykułu.

*********************************************************


Wszyscy słyszeliśmy o alternatywnej medycynie, ale być może nie o ALTERNATYWNEJ BIOLOGII, która zupełnie inaczej niż przedstawiane nam jest to dziś WYJAŚNIA JAK ROZWIJA SIĘ CHOROBA. Obecnie ponownie wkracza ona na scenę i nie daje się powstrzymać wbrew staraniom koncernów farmaceutycznych (Wielkiej Farmy) i interesom elit, których zyski są oparte na doktrynie monomorfizmu (jednopostaciowości). Obowiązująca od XIX w. koncepcja monomorfizmu (jednopostaciowości, występowania w jednym gatunku osobników o jednakowej budowie) zakłada, że mikroby nie mogą się zmieniać i przystosowywać. Koncepcja ta została ekonomicznym motorem medycyny farmakologicznej, tworząc z niej gigantyczną potęgę,


Z kolei pleomorfizm (wielopostaciowość) uważa, że organizmy mogą się zmieniać i przystosowywać. O prawdziwości tej koncepcji świadczy chociażby fakt, że bakterie mogą stać się oporne na antybiotyki i że superbakterie mogą pojawić się w odpowiedzi adaptacyjnej, wytwarzając regulatorowe RNA. Jest to akceptowane jako znana konsekwencja, podobnie jak rak może stać się oporny na chemię i trudny do leczenia konwencjonalnymi metodami, co skutkuje stanem paliatywnym przed śmiercią. W większości przypadków rak jest nadal uważany za zaburzenie „ogniskowe", a nie za układową nierównowagę. W rezultacie ortodoksyjna farmakologia produkuje coraz więcej leków w oparciu o błędne założenie. Od monumentalnego odkrycia mikrozymow (maleńkich organizmów, będących podstawowym budulcem życia) w połowie XIX – wieku Antoine Bechamp został uznany za pierwotnego twórcę pleomorfizmu, który później stał się alternatywną biologią lub „Nową Biologią”. Bechamp opublikował wiele artykułów i stał się jednym z najbardziej nagradzanych biologów w historii. Z kolei Ethel Douglas Hume i jego przekonanie, że teren, na którym znajduje się krew, ma nadrzędne znaczenie w jej wpływie na formy drobnoustrojów, był cały czas pomijany w naukowych i medycznych odniesieniach encyklopedycznych aż do lat 1990. Pierwotną koncepcję stworzył Claude Bernard, który opracował laboratoryjne testy patologiczne i naukowe wyjaśniające homeostazę (mechanizmy samoleczenia). Pojęcie terenu i jego wpływu na potencjalny patologiczny rozwój mikrozymów stało w bezpośredniej sprzeczności z „teorią zarazków” Pasteura głoszącą, że zewnętrzny najeźdźca jest potencjalnym źródłem choroby. Pasteur podzielił bakterie na różne rodziny, rodzaje i gatunki tak, aby każda infekcja mogła być powiązana z jej własnym czynnikiem sprawczym— ta metodologia nadal jest w użyciu. W XIX w to przekonanie było łatwym do zaakceptowania przez naukę głównego nurtu paradygmatem ze względu na liczne choroby zakaźne, które nękały ludzi. ALE DZIŚ, WIEDZĄC, ŻE KAŻDY OTWÓR CIAŁA ZAWIERA WIELE ODMIAN BAKTERII, BŁONY PRZEPUSZCZAJĄ, A KREW JEST DOSKONAŁĄ POŻYWKĄ HODOWLANĄ, ILE POTRZEBA NAIWNOŚCI, ABY WIERZYĆ, ŻE KREW NIE JEST WIRTUALNYM PLACEM ZABAW DLA FLORY BAKTERYJNEJ? Chociaż w ostatnich chwilach swojego życia Pasteur podobno wyznał, że „mikrob jest niczym, a teren wszystkim”, oryginalne monomorficzne wyjaśnienie choroby przez Pasteura stało się dogmatem, który ostatecznie stał się motorem napędowym dwudziestowiecznej farmakologii. Podobne do mikrozymów Bechampa odkrycia i potwierdzające dowody zostały znalezione także przez innych badaczy w dziedzinie medycyny. Szkocki lekarz i patolog William Russell opisał anomalie, które obserwował w guzach, nazywając je „ciałami fuksyny”. Były to maleńkie cząsteczki barwiące się na niebiesko-czerwony kolor, które Russell opisał jako pasożyty drożdżowe lub grzybowe i nazwał „blastomycetami”. Blastomycety były tym, co określał jako „charakterystyczny organizm raka”. Odkrycia Russella są dziś pamiętane przez ortodoksyjną medycynę jako „ciała Russella", często obserwowane przez onkologów w tkankach nowotworowych i przedstawiane jako zwykłe immununoglobuliny. Z kolei Emile Doyden doniósł o zaobserwowaniu drobnych cząstek we krwi. Był znany jako „południowy lunatyk”, ponieważ widywał je tylko w południe w maju, czerwcu i lipcu, kiedy promienie słoneczne osiągały zenit i zawierały najwięcej światła ultrafioletowego. Można to wyjaśnić tym, że długości fal ultrafioletowych są krótsze od żarowych, dzięki czemu można więcej zobaczyć. W swojej książce z roku 1998 zatytułowanej The Cancer Microbe (Mikrob roku, 1998) dr med. Alan Cantwell stwierdził po latach obserwacji mikroba raka, że „ponieważ mikrob rakowy powstaje z życia, nie można go zniszczyć, można go tylko przekształcić” . W międzyczasie wielu naukowców opisywało małe, ledwo widoczne formy (prawdopodobnie mikrozymy) i sposób, w jaki przekształcały się w większe formy ziarniaków, następnie w formy pręcikowe, a na końcu w formy grzybopodobnych zarodników. Obserwacje pokazały, że ten drobnoustrój był wystarczająco mały, aby przejść przez filtry zaprojektowane do zatrzymywania bakterii, co wskazuje, że niektóre bakterie były wielkości wirusów. Kolejne badania doprowadziły do wyróżnienia trzech stadiów rozwoju mikrobów raka, w tym stadium grzybiczego, co zostało zbojkotowane przez medycynę głównego nurtu. Opublikowanych zostało wiele prac na temat pleomorficznej natury drobnoustrojów ich związku z rakiem. James Young z pomocą swojego asystenta laboratoryjnego wyhodował organizmy z surowicy ponad 3000 pacjentów z rakiem. Ze swojego izolatu Young stworzył skuteczną szczepionkę wywołującą remisję raka!

Lista badaczy, którzy znaleźli pleomorficzną cząstkę związaną z rakiem obejmuje ponad 50 osób.


***************************

RYC. 1. – Cykl życia somatydów (XXw., Gaston Naessens) Gaston Naessens (nauczyciel autora artykułu źródłowego) zasłynął z odkrycia „cyklu życia somatydów”, które znalazł we krwi i innych tkankach zwierząt i ludzi. Somatyd opisał jako fundament wszelkiego życia mierzący od 0,001 do 0,01 mikrona średnicy i utworzony przez kondensację cząstek światła. Naessens nie był jedynym naukowcem, który opisywał, jak koloid światła może stać się koloidem życia. Inni, tacy jak Albert Einstein i Aleksander Gurwicz opisali odpowiednio fotony i biofotony uważając, że ich teoretyczny potencjał jest źródłem wszelkiego życia. Amerykański badacz dr Kurt Donsbach, postanowił sprawdzić tę hipotezę, nazywając to „tworzeniem życia w postaci pierwotniaków”. Przeprowadził eksperyment, w którym włożył

trawę do pojemnika ze sterylną wodą. Za pomocą fotografii poklatkowej uchwycił powstawanie wakuoli i ruch pulsacyjny (ruchy Browna), a po czterech dniach oddzielenie żywejmasy sklasyfikowanej jako pierwotniak. Jego przekonania, podobnie jak odkrycia Wilhelma Reicha z lat 30-tych pozostały niezauważone” a obaj naukowy zdyskredytowani (Reich zmarł w więzieniu po prześladowaniach za swoje przekonania).


W latach 1940. i 1950. Enderlein (który opublikował, bagatela!, ponad 500 artykułów) sformułował pleomorficzny cykl życiowy cząstek rosnących i ewoluujących w terenie krwi od stanów niepatologicznych do zaawansowanych (o wysokiej wartościowości) stanów patologicznych (związanych z chorobą) we krwi. Opracował również izopatyczne

środki zaradcze, które mogą cofać patologiczne fazy endobiotyczne do mniej patologicznych. Miały one stać się lekami Sanum (leczenie o charakterze holistycznym), które miały przywracać pH, usuwać szkodliwe kwasy mlekowe i przywracać równowagę formom bakterii, aby zapobiec ich przekształcaniu się w szkodliwe zwyrodnieniowe formy grzybów (z powodu zaburzonego terenu). Według Enderleina pleśniak groniasty (Mucor racemosus) wszechobecny grzyb) jest powiązany z wieloma nowotworami sercowo-naczyniowymi i zwyrodnieniowymi, podczas gdy wszędobylski kropidlak czarny (Aspergillus niger) po utracie równowagi może powodować zaburzenia oddychania, gruźlicę, astmę, zapalenie stawów i raka z przerzutami.

LICZNI BADACZE, W TYM ENDERLEIN i NAESSENS ZGADZAJĄ SIĘ, ŻE DIETA, STRES, EKSPOZYCJA NA TOKSYNY CHEMICZNE ORAZ EMOCJE ODGRYWAJĄ ZNACZĄCĄ ROLĘ WE WPŁYWIE NA UKSZTAŁTOWANIE SIĘ KRWI I POTENCJALNE PATOLOGIE TKANKOWE.

Z kolei odkrycia wybitnego ortodoksyjnego lekarza Emanuela Revici nazywanego „Einsteinem medycyny" zaowocowały hipotezą, że wszelkie fizyczne istnienie zaczyna się od subatomowej cząstki, która przekształca się w chromosomy, jądra, komórki, tkanki i narządy. Zauważył również, że przeciwstawne siły, anaboliczne lub kataboliczne, wpływają na etapy rozwojowe i późniejszą patologię lub jej brak.


Dwudziestopierwszowieczni lekarze, tacy jak Tullio Simoncini, donoszą o podobnych zaawansowanych pleomorficznych formach degeneracyjnych (grzyby) związanych z rakiem. Simoncini stworzył protokół wprowadzania do organizmu wodorowęglanu sodu (sody oczyszczonej) w celu radykalnej zmiany pH guzów, co spotkało się to z zaciekłym oporem ze strony ortodoksyjnych instytucji i anulowaniem badań testowych oraz badań wspierających ten protokół.


Do dzisiaj naukowcy, którzy zapuszczają się w mikrobiologię dotyczącą raka, mogą spodziewać się reperkusji, jeśli ich poglądy nie będą zgodne z ideologią głównego nurtu. Cząsteczki subatomowe lub fotony, które tworzą ludzkie DNA, są obecnie przedmiotem fizyki splątania kwantowego, potencjalnej technologii manipulacyjnej i mechanizmów kontroli umysłu. Gdyby ktoś znał częstotliwości pozwalające manipulować czyimiś indywidualnymi składnikami DNA, czy nie miałby kontroli nad tą osobą??? Ania LD


#wielopostaciowość, #pleomorfizm, #Bechamp, #Pasteur, #mikrozymy, #mikroby, #bakterie

221 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

تعليقات


bottom of page